Nagabywanie przez windykatora może naruszać dobra osobiste
Sąd Apelacyjny w Katowicach stanął na stanowisku, że uporczywe wydzwanianie z różnych numerów i nagminne dręczenie wiadomościami tekstowymi przypominającymi o konieczności uiszczenia należności z tytułu zadłużenia, może stanowić naruszenie dóbr osobistych.
Sprawa dotyczyła członka zarządu jednej ze spółek kapitałowych, który skierował do Sądu powództwo o ochronę dóbr osobistych przeciwko przedsiębiorstwu, które zajmowało się windykacją należności.
Najpierw powód otrzymywał wiadomości e-mail, w których windykatorzy wzywali go do zapłaty, rzekomo istniejącego długu. Pomimo odpowiedzi skierowanej do natrętnego podmiotu przez powoda, w której uznał on wezwania za bezzasadne, przedsiębiorstwo windykacyjne nie zaprzestało wysyłania powodowi wezwań, które później przybrały formę wiadomości tekstowych, połączeń telefonicznych realizowanych z różnych numerów telefonów, a także kolejnych wiadomości e-mail.
Windykatorzy grozili przedsiębiorcy sankcjami takimi jak skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego, egzekucyjnego, czy też wpisania spółki do Krajowego Rejestru Długów (co ostatecznie uczyniono).
Członek zarządu spółki zdecydował się na wytoczenie powództwa, domagając się od pozwanego 10 tys. Zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w postaci naruszenia jego dóbr osobistych takich jak prywatność, spokój, wolność i mir domowy oraz nakazanie pozwanej zaprzestania naruszania tych dóbr.
Sąd I instancji, tj. Sąd Okręgowy w Katowicach, przyznał przedsiębiorcy rację i nakazał firmie windykacyjnej wypłatę żądanej kwoty zadośćuczynienia.
Sąd stwierdził, że działania pozwanego, tj. uporczywe próby kontaktu z powodem, wysyłanie mu wiadomości i straszenie konsekwencjami niespłacenia zadłużenia stanowiły działanie bezprawne.
Nadto zaś Sąd zwrócił uwagę, że mimo wyznaczenia powodowi terminu do udzielenia odpowiedzi na wezwanie firma windykacyjna nigdy ich nie dochowywała, powielając próby kontaktu jeszcze przed ich upływem. Stopień nasilenia tych działań równoznaczny był, zdaniem Sądu, z nękaniem.
Działania pracowników powoda, na co zważył Sąd , miały na celu było wzbudzenie u powoda poczucia zagrożenia, co z kolei miało istotny wpływ na jego jakość życia i sposób prowadzenia działalności gospodarczej.
Wyrok powyższy został podtrzymany przez Sąd Apelacyjny, który podkreślił szczególną uciążliwość działań pozwanego wobec powoda.
Wobec powszechności istnienia rozmaitych przedsiębiorstw zajmujących się windykacją należności, opierających swoją działalność na zastraszaniu nie tylko dłużników (czy też rzekomych dłużników), ale często także w sposób haniebny angażując i nachodząc najbliższą rodzinę dłużnika, wyrok ten uznać należy za nader istotny.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 8 września 2017 r.
sygnatura akt: I ACa 247/17
Źródło: Rzeczpospolita
Przeczytaj